"Znalazły tam wyborną przystań nawy nasze:
Skał niebotycznych ściana przystań tę zamyka
I tylko wąskim wniściem okręt się przemyka,
Gdzie dwie skały ogromne z dwóch stron w morze wbiegły.
Tam zawinęły nawy i przystań zaległy,
Jedna tuż obok drugiej linami do lądu
Przywiązane, gdyż nigdy nie bywa tam prądu
Wełn wielkich albo małych, wody gładko stoją.
Jam tylko do przystani nie wszedł z nawą moją
I zewnątrz ją upiąłem cumą do opoki.
Potem wdarłszy się na wierzch skały, skąd szeroki
Widok był, lecz pustynia przede mną tak dzika
Ze nie ma ani śladu bydła lub rolnika(...)" Odyseja
Jest wiele powodow dla ktorych Krym zawsze chodzil mi po glowie. Chcialem porownac to co wyobrazalem sobie sluchajac i czytajac o Krymie z tym naprawde zobacze/doznam poczuje. A przeciez bywal tutaj nawet Odyseusz ;)
Bałakława to Rybny Ogrodek /w jezyku krymsko-tatarskim od duzej ilosci ryb/ przepiekne miejsce, gdzie gory wdzieraja sie w morze /a moze odwrotnie/ polaczenie boskie.
Nad miasteczkiem dumnie wznosza sie ruiny twierdzy Czembalo /wyb 1357-1430/33 przez genuenczykow/