Wypozyczylismy auto i ruszylismy ku przygodzie czyli wszedzie tam gdzie nie ma turystow :D /to nie bylo latwe i tylko czasami sie udawalo/
Po drodze caly czas szukalismy jak najmniej uczeszczanych drog.
W Bajamarze oczywiscie skorzystalem z kapieli :) zdjecia sa kiepskie bo bylo bardzo wilgotno/parno i pochmurno.